Internetowe second-handy cieszą się coraz większą popularnością. Dają nam zarówno okazję na szybki i prosty zarobek, jak i szansę na uzupełnienie naszej szafy o kilka nowych, modowych perełek. Warto jednak pamiętać o kilku banalnych tipach, które sprawią, że twoje ubrania już na starcie przyciągną całą rzeszę zainteresowanych.

sprzedawanie w sieci, porządek

NIE WSZYSTKO NADAJE SIĘ DO SPRZEDANIA

Warto pamiętać, że nie każdy zapomniany przez nas ciuch powinniśmy wrzucać na aukcję. Kierujmy się złotą zasadą – sprzedawajmy rzeczy tylko w takim stanie, w którym sami chcielibyśmy je dostać. Unikajmy materiałów zmechaconych, rozciągniętych, permanentnie ubrudzonych czy uszkodzonych. Ubrania, które są już bardziej znoszone, ale wciąż nadające się do użytkowania, możemy przeznaczyć na zbiórkę lub wrzucić do najbliższego pojemnika PCK. Lokalni partnerzy PCK decydują kolejno o dalszym losie tekstyliów – część trafia do secon handów, inne – te najbardziej zużyte – zostaną przerobione na czyściwo.

ZADBAJ O ESTETYKĘ

Kupując przez internet pierwszą rzeczą, na którą zwracamy uwagę jest zdjęcie. Aukcja z samym opisem, pozbawiona jakiejkolwiek fotografii przedmiotu, z góry spisana jest na straty. Nie musisz robić dziesiątek zdjęć, ani używać najnowszego modelu Canona. Wystarczy telefon, odpowiednia sceneria i odrobina wyczucia estetyki. Świetnym rozwiązaniem jest fotografowanie ubrań na jednolitym tle. Potencjalny kupujący skupi całą swoją uwagę na twojej sukience, jeżeli na drugim planie nie będzie przewalać się sterta ubrań i nieposłane łóżko. Postaraj się zrobić zdjęcia na swojej sylwetce – ubranie ukazane wyłącznie na wieszaku znacznie traci na estetyce, często tuszując swoje liczne walory. Nie musisz pokazywać twarzy – przytnij zdjęcie w ten sposób, aby kupujący miał swobodny wgląd wyłącznie na dany ciuch. Dobrym rozwiązaniem jest robienie zdjęć za dnia, kiedy towarzyszy nam naturalne światło. Oddam ono kolorystykę danego artykułu w jak najbardziej zbliżonym stopniu.

NIE TUSZUJ WAD

W przypadku sprzedaży ubrań retuszowanie udostępnianych przez nas zdjęć jest złym rozwiązaniem. Nie bawmy się kolorami ani licznymi, upiększającymi funkcjami – nasz kupujący może zarzucić nam, że produkt, który otrzymał nijak ma się z tym ze zdjęć. Jeżeli ubranie, które wystawiasz na sprzedaż, posiada zmechacienie lub dziurkę – warto na starcie zawrzeć to w opisie. Możemy nawet załączyć zdjęcie uszczerbku – upewni ono tylko kupującego, że sama wada nie wygląda tak źle, jak można by było wnioskować po opisie.

CENA

Ustalanie odpowiedniej ceny może wydać się tematem-rzeką. Sprzedajmy rzeczy używane, często mijające się z panującymi modowymi trendami, stąd wyznaczona przez nas cena powinna wydać się kupującemu atrakcyjna. Jeżeli już jednak ustaliliśmy cenę i czujemy, że skutecznie odciąga ona od naszych przedmiotów potencjalnych zainteresowanych, postarajmy się regularnie ją obniżać. Nie musi być to ogromny spadek ceny – wystarczy 5, 10 złotych. Nie tylko sprzedamy nasze ubrania znacznie efektywniej, ale i przyciągamy klientów do naszych kolejnych aukcji. Pomyślą oni bowiem, że warto obserwować nasz profil, skoro regularnie decydujemy się na zaniżanie cen.

Sprzedawanie ubrań przez internet może stanowić idealny sposób na szybki, efektywny zarobek. Ważne jednak, aby do całości podejść z głową – szczypta zaangażowania i kreatywności sprawi bowiem, że wszystkie zapomniane przez nas ubrania znają szansę na życie u boku nowego właściciela.