„Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie” mówił kiedyś poeta Stanisław Jachowicz, wyrażając miłość do ukochanej ojczyzny. Fraza to powraca do nas i dziś w nieco innym kontekście, choćby podczas planowania wakacyjnego wypoczynku, gdy wahamy się pomiędzy wyborem egzotycznego kurortu a lokalnymi wczasowiskami. Każda decyzja jest tak naprawdę dobra i zależny od preferencji, warto jednak poznać zalety każdej ze stron. O rodzimych dobrach powinnyśmy pamiętać także w kuchni. Jeśli zdarza Ci się nierzadko podczas przygotowywania posiłków sięgać po superzdrowe nasiona chia, zapominając o ich polskim odpowiedniku,  śpieszymy z przypomnieniem. Dowiedz się więc, dlaczego warto również spożywać siemię lniane.

siemię lniane

Czym są superfoods?

Określenie „superfoods” odnosi się do wszelkich pełnowartościowych produktów naturalnych, które są nieprzetworzone, a więc nie poddano ich obróbce przemysłowej, która mogłaby zmienić ich właściwości i skład chemiczny. Charakteryzuje je zatem wyjątkowo skoncentrowana zawartość wartości odżywczych i enzymów, pozytywnie wpływających na organizm.

Dlaczego powinniśmy je jeść? Właśnie dlatego, że występują z takim samym składem chemicznym, jakim obdarzyła je natura, a co za tym idzie – są bogate w cenne składniki odżywcze, witaminy i błonnik. Warto więc wprowadzać do swojej diety jak najwięcej produktów nieprzetworzonych, jak np. owoce i warzywa, nierafinowane oleje, orzechy czy ziarna – a wśród nich bohater dzisiejszego wpisu – len.

Len kontra szałwia hiszpańska

Zarówno nasiona lnu, jak i szałwi hiszpańskiej stanowią cenne źródło kwasów tłuszczowych, występujących w naszych dietach w niezwykle niskich dawkach, które należy uzupełniać. I choć każdy z konkurentów jest ich bogatym źródłem, w siemieniu lnianym występuje 20% więcej kwasów omega-3 niż w chia.

Jeśli idzie o błonnik – znów każde z ziaren zawiera jego sporą dawkę, jednak chia wyprzedzają len aż o połowę. Dla wielu to niepodważalna zaleta, jednak inni podchodzą do tego wyniku sceptycznie; w końcu spożywanie sporych dawek błonnika nie jest wskazane. W nadmiernej ilości powoduje on bowiem wzdęcia, a ponadto utrudnia wchłanianie niektórych składników mineralnych oraz tłuszczy, o które przecież najbardziej się w tym przypadku staramy. Kwestia jest zatem sporna.

Innym niezwykle ważnym składnikiem obydwu ziaren okazują się lignany, czyi naturalne hormony roślinne. Przypominają one w swojej budowie ludzkie estrogeny, które pomagają regulować naszą gospodarkę hormonalną oraz zwalczają wolne rodniki. Siemię lniane zawiera ich znacznie więcej.

W każdym z ziaren znajdziemy także cenną dawkę magnezu, potasu, a także wapnia. Ten ostatni w zwiększonej dawce występuje w chia, która wynosi 631 mg na 100 g. W przypadku lnu to 255 mg w 100 g. Punkt dla nasion egzotycznych!

Na koniec pozostaje kwestia ceny. Oczywiście koszt tego samego produktu w zależności od metod uprawy czy producenta może się różnić. Niemniej jednak siemię lniane zawsze okazuje się tańszą alternatywą, a ponadto jego zakup wspiera lokalnych przedsiębiorców i polską gospodarkę (jeśli kupujemy produkt krajowy). Dodatkowo jego transport w niniejszym stopniu naraża nasze środowisko na działanie dwutlenku węgla, co czyni go także wyborem bardziej ekologicznym.

Jakie siemię lniane najlepsze?

Decydując się na wprowadzenie do swojego jadłospisu siemienia lnianego, trzeba zapoznać się z jedną istotną informacją na jego temat – kupujemy całe ziarna lnu, nie mielone. Jest to niezwykle ważne, jeśli nie chcemy pozbawiać ich pełnej mocy. Witaminy oraz kwasy tłuszczowe omega-3, stanowiące podstawowe prozdrowotne składniki zawarte w lnie, niezwykle szybko ulegają utlenieniu, na co właśnie naraża rozdrobnienie ziaren.

Dlaczego zatem producenci mielą len, pozbawiając go tym samym najcenniejszych składników?  Nie inaczej chodzi po prostu o zysk, a dokładniej przedłużenie terminu ważności produktu, na który pozytywnie wpływa właśnie proces rozdrabniania, a co się z tym wiąże – odtłuszczania. Warto więc wyposażyć się w młynek (np. do kawy) lub moździerz i samemu w odpowiednim momencie, czyli przed użyciem, samodzielnie zmielić ziarna.

Len występuje w wielu odmianach i uprawia się go prawie na całym świecie. W Polsce najbardziej popularne są jego dwa rodzaje – złoty i brązowy. Każdy z nich zawiera podobny skład chemiczny. Dla osób, dbających o linię, ważne jednak może się okazać to, że druga odmiana zawiera więcej tłuszczu, a tym samym jest bardziej kaloryczna. Len złoty posiada nieco większą ilość białka.

Właściwości siemienia lnianego

Siemię lniane dla układu pokarmowego

Przyrządzone na bazie lnu preparaty wykazują silne działanie powlekające, dzięki czemu stawią doskonałą ochronę dla przewodów układu pokarmowego. Ponadto łagodzą stany zapalne żołądka, jamy ustnej, gardła i błon śluzowych. Siemię lniane pobudza także prawidłową pracę jelit, a co za tym idzie – przynosi ulgę przy zaparciach. Jego właściwości doceniają przede wszystkim osoby cierpiące na zespół jelita wrażliwego.

Siemię lniane jako antyoksydant

W składzie siemienia lnianego znajduje się spora dawka lignanów. Wspierają one prawidłową pracę gospodarki hormonalnej w organizmie, dlatego też okazują się niezwykle pomocne dla kobiet w okresie menopauzy, ponieważ łagodzą jej objawy. Ponadto dzięki ich działaniu antyoksydacyjnemu niwelują wolne rodniki, chronią więc przed nowotworami.

Siemię lniane jako regulator poziomu cholesterolu

Nasiona lnu obniżają poziom trójglicerydów oraz cholesterolu. Dzięki temu zmniejszają ryzyko występowania miażdżycy oraz chorób serca. Ponadto zawarte w nich tłuszcze obniżają ciśnienie tętnicze. Wraz ze zbilansowaną dietą wspomagają więc prawidłowy przepływ krwi.

Len dla skóry i włosów

Dobroczynne właściwości lnu znajdują także zastosowanie w pielęgnacji. Jego regularne spożywanie poprawia kondycję włosów, które stają się nawilżone i błyszczące, a także bardziej odporne na wypadanie. Odżywia on także skórę, nadając jej zdrowy i promienny wygląd. Nie tylko doustne stosowanie lnu sprzyja zdrowiu. Jest on również znakomitą bazą domowych maseczek na twarz. Olej lniany wykorzystywany jest przy leczeniu trądziku.

Mamy nadzieję, że udało nam się pokazać jak najwięcej dobroczynnych właściwości siemienia lnianego i udowodniliśmy, że to prawdziwa superżywność. W rywalizacji „len kontra chia” należy przyznać słuszny remis. Wybór zwycięzcy zależy od indywidualnych preferencji, jednak z całą pewnością warto wzbogacać dietę o każde z tych nasion.

Należy jednak pamiętać, by nie przekraczać dziennej porcji lnu, która wynosi dwie łyżki. Zawiera on bowiem niewielkie ilości związków cyjankowych, z których rozkładem organizm jest w stanie sobie poradzić, ale wyłącznie w małych dawkach. Ponadto przy regularnym spożywaniu lnu wymagane jest odpowiednie nawadnianie organizmu, ponieważ posiada on silne właściwości pochłaniające wodę.