To właśnie od nazwiska Bardot powstała bardotka, czyli usztywniany biustonosz z odpinanymi ramiączkami. Światowa gwiazda kina, ikona seksu, skandalistka swojego pokolenia, symbol emancypacji kobiet i wyzwolenia seksualnego. Przekonywała, że świat jest tak mały, że wkrótce wszyscy spotkamy się w łóżku, a dziś broni praw zwierząt, gardzi feminizmem i jest zagorzałą katoliczką. W 2021 roku odbyła premiera filmu o Brigitte Bardot w reżyserii Lecha Majewskiego z Joanną Opozdą w roli głównej. Kim jest jedna z najsłynniejszych francuskich aktorek na świecie?

Początki kariery

Urodzona w 1934 roku, Brigitte Anne Marie Bardot, wychowuje się w bogobojnej, konserwatywnej rodzinie, w której otrzymuje surowe wychowanie. Jest, jak sama przyznaje, dosyć brzydkim dzieckiem cierpiącym na dodatek na egzemę i astygmatyzm. Z biegiem lat wyrasta jednak na pięknego łabędzia i mając zaledwie 15 lat, pojawia się na okładce magazynu Elle. Podczas sesji zostaje zauważona przez młodego reżysera Rogera Vadima, który staje się jej pierwszą, szaloną miłością. Związek nie zostaje jednak zaakceptowany przez rodziców, przez co młoda Brigitte postanawia popełnić samobójstwo, zatruwając się gazem z kuchennego piekarnika. Rodzicom udaje się jednak uratować dziewczynę i stawiają Rogerowi warunek-może poślubić ich córkę dopiero po osiągnięciu przez nią pełnoletniości. W 1956 roku Vadim realizuje film I Bóg stworzył kobietę, a w roli głównej obsadza już swoją żonę Brigitte. Film odnosi sukces, a nasycona erotyzmem scena, w której piękna i seksowna dziewczyna tańczy na stole, zapewnia jej międzynarodową sławę.

Symbol seksu i wyzwolenia

Nie tylko filmy, ale także sesje robione w latach 50. i 60. oraz liczne romanse przyczyniły się do tego, że Brigitte stała się wręcz skandalistką na miarę swoich czasów. Po przełamaniu przez nią tabu, odtąd przedstawia się ją jako symbol kobiecego wyzwolenia. Aktorka udowadnia kobietom, że mogą emanować swoim seksapilem. Dziewczyna wcale nie musi być skromna, tak jak wmawia jej to społeczeństwo, a wręcz to ona może być tą, która przejmuje inicjatywę. Powinna być świadoma swojego ciała i jego możliwości. Mówiło się, że Bardot zbyt dużą uwagę przywiązuje do walorów fizycznych kobiety, a więc jej seksualności, nie skupiając się na jej inteligencji i intelekcie. Według aktorki kobieta nie musiała być rozwinięta intelektualnie, gdyż najważniejszą bronią jest jej ciało. Niektórzy twierdzili, że przez te poglądy w rzeczywistości bardziej szkodziła, niż pomagała kobietom, sprowadzając je do przedmiotowej pozycji.

Mimo tego Brigitte Bardot przykuwa zdecydowanie większą uwagę niż rutynowe gwiazdy. Charles de Gaulle twierdzi, że jest ona równie ważnym towarem eksportowym, jak samochody Renault. Kiedy bikini jest zabronione, aktorka paraduje w nim bez skrępowania, przez co wkrótce staje się popularne w Europie i Stanach Zjednoczonych. Bardot inicjuje modę na biustonosz z odpinanymi ramiączkami, nazywany od tej pory bardotką od jej nazwiska. Jest także pierwszą niehistoryczną kobietą, której twarz posłużyła jako wzorzec dla podobizny Marianny, emblematu Republiki Francuskiej.

Burzliwe życie prywatne

Bardot była zamężna czterokrotnie. W trakcie trwania małżeństwa z Rogerem Vadimem aktorka wdaje się w romans z Jeanem-Louisem Trintignanem, o którym mówi, że przeżyła z nim najlepszy i najszczęśliwszy okres swojego życia. Po rozwodzie z pierwszym mężem wychodzi za mąż za Jacquesa Charriera, którego poznaje na planie filmu Babette idzie na wojnę. Para doczekuje się syna. Gdy aktorka dowiaduje się o ciąży, przerażona tym faktem, planuje aborcję, ale mąż powstrzymuje ją przed realizacją tego pomysłu. Wspominając ciążę, porównuje ją do 9 miesięcy koszmaru. „Wolałabym powić psa” twierdzi Bardot. Macierzyństwo traktuje jak traumatyczne doświadczenie, w którym nie potrafi się odnaleźć. W końcu porzuca swoje dziecko, z którym odnawia kontakt dopiero po kilkunastu latach. Mimo że później ma zdecydowanie lepsze relacje ze swoim dorosłym już synem, jest uznawana za wyrodną matkę.

Trzecie małżeństwo okazuje się jeszcze większym niewypałem niż poprzednie i trwa tylko trzy lata. Serge Gainsbourge, francuski kompozytor, z którym Bardot ma romans, pisze dla niej piosenkę „Kocham Cię, a ja Ciebie nie”, do której aktorka wydaje zmysłowe odgłosy.

Koniec kariery

Jako że Brigitte jest kontrowersyjna, ocenia się ją przez pryzmat skandalów, które wywołuje, nie skupiając się na jej warsztacie aktorskim. Mówi się, że jest złą aktorką, co nie do końca jest prawdą. Zrezygnowana kobieta, w wieku 40 lat, porzuca karierę aktorską i konsekwentnie nigdy do niej nie wraca. Od tamtej pory gorliwie zajmuje się walką o prawa zwierząt. „Ofiarowałam kiedyś swoją młodość i urodę mężczyznom. Dziś ofiarowuję swoją mądrość i doświadczenie zwierzętom” pisze w swojej książce Bardot. 1986 roku zakłada fundacje The Brigitte Bardot Foundation i zostaje wegetarianką, porównując jedzenie mięsa do aktu kanibalizmu. Gigantyczną część swojego majątku wystawia na aukcje, przeznaczając te pieniądze na zwierzęta. Walcząc o ich prawa, aktorka naraża międzynarodowym przywódcom. W 1999 pisze list do chińskiego sekretarza Jianga Zemina, w którym oskarża Chiny o torturowanie i zabijanie niedźwiedzi.

Od papieża Jana Pawła II domagała się potępienia corridy i grozi, że zrzeknie się francuskiego obywatelstwa, jeśli władze nie zapobiegną uśpieniu chorych na gruźlicę słoni z ogrodu zoologicznego w Lyonie. Putina natomiast nazywa „prezydentem swojego serca”, po tym, jak zakazuje zabijania młodych fok. Aktorka, która kiedyś głosiła, że „Najlepsze są prezenty pożyteczne. Na przykład ja jemu chusteczki, a on mnie futro” dzisiaj mówi „Futro jest cmentarzem. Kobieta nie powinna nosić na sobie cmentarza”.

Z biegiem lat, poglądy tej niegdyś wyzwolonej kobiety, dzięki której wiele innych uwierzyło w siebie, stają się coraz bardziej konserwatywne. Dzisiaj podkreśla, że zupełnie nie identyfikuje się z feministkami, ani nie popiera równouprawnienia. Oburza się na wspomnienie swoich dawnych romansów, mówiąc, że wówczas kierowała nią jedynie chęć eksponowania piękna kobiecego ciała. Kobieta czterokrotnie wychodząca za mąż i angażująca się w różne romanse, dzisiaj piętnuje rozwiązłość seksualną wśród młodzieży. Po tym, jak porzuciła swoje małe dziecko, dzisiaj staje się zagorzałą katoliczką. Szkoda, że aktorka, będąca symbolem emancypacji kobiet, dzisiaj sama w nie nie wierzy, a widocznie jej pamięć wraz z wiekiem stała się coraz krótsza.

Sprawdź również: W świecie pełnym kardashianek bądź Audrey!